sobota, 28 listopada 2015

KOKOSOWO-OWSIANE SUPER PRALINKI ( RAW inspiracja )

Kuchnia surowa może być pociągająca nawet gdy za oknem robi się coraz zimniej i coraz bardziej zimowo. Z okazji premiery mojej najnowszej książki "RAW FOOD" podsuwam Wam kolejną RAW inspirację. Wszystko to za sprawą akcji, która trwa na Instagramie i Facebook'u. Wystarczy, że przygotujecie jakiś przepis lub danie inspirowane przepisem z książki "RAW FOOD", zrobicie jej zdjęcie i oznaczycie tagiem #JanekPaszkowskiRawFood. 
Ja w każdą środę, do końca Grudnia, wybiorę najlepsze a zwycięzca otrzyma produkty od firmy Diet-Food w prezencie. 
Dzisiaj mam dla Was małą inspirację. Uwielbiam takie super "pralinki". Chrupiąca skorupka z gorzkiej czekolady okrywająca miękkie i lekko ciągnące, kokosowo-owsiane wnętrze... 






SKŁADNIKI NA SPORY ZAPAS:

- 400g błyskawicznych płatków owsianych
- sok z 1 cytryny
- 150g wiórków kokosowych
- 4 łyżki syropu klonowego lub miodu
- ~250ml wody 
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady z surowego kakao (może być zwykła gorzka)
- 4 łyżki cukru kokosowego (polecam firmy Diet-Food.pl)


Płatki owsiane wsyp razem z wiórkami kokosowymi do dużej miski. Następnie wciśnij do nich sok z cytryny, dodaj syrop klonowy i zalej wodą. Wymieszaj wszystko aż ze składników powstanie zdatna do uformowania kulka. W razie potrzeby dolej więcej wody. Sok z cytryny i woda to połączenie, które swoim smakiem trochę przypomina jogurt i jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które nie trawią laktozy lub cierpią na nietolerancję białek mlecznych. Oczywiście jeżeli chcesz, możesz wodę zastąpić jogurtem naturalnym - w moim wypadku była to jednak woda z sokiem z cytryny i taką mieszankę bardzo lubię. Masa na pralinki powinna być lekko kwaskowa, przez co bardzo przyjemnie będzie kontrastowała ze słodko-wytrawną polewą czekoladową. Aby tą polewę zrobić w misce ustawionej na garnku z gotującą się wodą rozpuść pokruszoną czekoladę i dodaj do niej cukier kokosowy. Z masy owsiano-kokosowej uformuj teraz kulki albo kwadraty, albo długą kiełbaskę, którą pokrój na mniejsze plasterki - krótko mówiąc, niech poniesie Cię wyobraźnia! - i każdy kawałek zanurz w roztopionej czekoladzie. Możesz obtoczyć je całe, albo tylko do połowy. Ja zrobiłem i takie i takie. Następnie ostrożnie przełóż pralinki na płaską blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i odstaw w chłodne miejsce przynajmniej na 1h aby czekoladowa polewa stężała i zrobiła się chrupiąca. Po tym czasie wbij w każdą pralinkę wykałaczkę i zajadaj! 

SMACZNEGO! 

ŚWIĄTECZNA SAŁATKA ŚLEDZIOWA Z JABŁKIEM, FASOLĄ i RWANYMI GRZANKAMI

Nie wyobrażam sobie okresu przedświątecznego i wszystkich "śledzikowych" spotkań bez sałatki śledziowej. Zawsze ktoś jakąś zrobi. Oprócz śledzia z salsą śliwkowo-sezamową i zielonym ogórkiem ta sałatka jest moim ulubionym sposobem na tą rybę. 





SKŁADNIKI NA 4 PORCJE:
- 400g filetów ze śledzia w oleju
- 1 puszka drobnej, białej fasoli
- 1 spora biała cebula
- 2 średnie, słodko kwaskowe jabłka (np. alwa)
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 4 łyżki oleju rzepakowego
- 1 płaska łyżka miodu
- sok z 1/2 cytryny
- sól morska
- świeżo mielony, czarny pieprz

rwane grzanki:
- spory kawałek lekko czerstwego chleba
- oliwa z oliwek
- szczypta soli morskiej
- 1 płaska łyżka suszonego tymianku



 


Chleb porwij na nieregularne dość spore kawałki, przełóż je na blaszkę do pieczenia, polej oliwą, posyp solą i tymiankiem i dobrze wymieszaj. Wstaw do nagrzanego do 180C piekarnika i zapiekaj około 10 minut aż grzanki apetycznie się zarumienią. W między czasie zamieszaj je tak, aby równomiernie się przypiekły. Następnie wyjmij je z pieca i odstaw do przestygnięcia.
Śledzie odsącz z nadmiaru oleju i pokrój na 2cm szerokości paski. Przełóż do miski i dodaj do nich odsączoną z zalewy fasolkę, pokrojoną w cieniutkie półplasterki cebulę oraz pokrojone w dość grubą kostkę jabłko. Polej wszystko odrobiną oleju, sokiem z cytryny, miodem i dopraw do smaku solą oraz pieprzem. Wsyp również siemię lniane i dobrze wszystko wymieszaj. Spróbuj i ewentualnie dopraw. Sałatka powinna mieć w sobie przekrój kilku smaków. Słodko-kwaskowego jabłka, słonego śledzia, pikantnej cebulki i lekko słodkawego dressingu. Przed samym podaniem dodaj do niej część grzanek wymieszaj i przełóż na talerze. Posyp z wierzchu jeszcze kilkoma grzankami i podawaj.

SMACZNEGO!

piątek, 27 listopada 2015

CHIPSY Z KOLOROWYCH WARZYW Z MAJONEZEM POMARAŃCZOWO-PIERNIKOWYM

Niedługo Sylwester... W zasadzie to jescze trochę czasu, ale ten przepis pokazuję Wam już dziś, bo jest on idealny na wszelkiego rodzaju imprezy, spotkania czy do wieczornego maratonu filmowego. Są pyszne. Słodkie, korzenne i co najważniejsze - ULTRA zdrowe. Kolorowe marchewki, buraki, jarmuż. Powoli pieczone, chrupiące i lekkie. No i ten świąteczny majonez! Można by pomyśleć, że zwariowałem, ale nie! Połączenie go z korzennymi przyprawami do piernika i skórką z pomarańczy sprawia, że staje się uzależniająco bajecznym dodatkiem do tych chrupiących chipsów.





SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:

chipsy:
- 2 spore marchewki
- 2 korzenie pasternaku (może być pietruszka)
- 2 podłużne buraki
- garść kolorowego jarmużu
- 50g masła
- sól morska

piernikowo-pomarańczowy majonez:
- 4 łyżki dobrego majonezu
- 1.5 łyżeczki przyprawy do piernika
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- odrobina soku z cytryny
- sól morska







Wszystkie warzywa obierz a następnie pokrój w cienkie wstążki za pomocą obieraczki do warzyw. Przełóż do dużej miski, dodaj garść rozdrobnionych liści kolorowego jarmużu a następnie polej stopionym masłem i dopraw solą. Dobrze wymieszaj i rozłóż płaską ich warstwę na blaszczce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstaw je teraz do nagrzanego do 180C piekarnika i piecz powoli przez 20-25min często mieszając i uważając aby nic się nie spaliło. Warzywa powinny być lekkie i chrupiące. Następnie wyjmij je z pieca i odstaw do wystygnięcia.
W tym czasie wymieszaj majonez z przyprawą do piernika, otartą skórką z pomarańczy, szczyptą soli i odrobiną soku z cytryny. Powinien być on dość wyraźny w smaku, także nie obawiaj się piernikowej przyprawy.
Teraz przesyp chipsy do miski i podawaj z sosem w małej kokilce.

SMACZNEGO! 

środa, 25 listopada 2015

SMOOTHIE "CZEKOLADOWY BRAT" W WERSJI ŚWIĄTECZNEJ

Bardzo lubię to smoothie, bo tyle się w nim dzieje. Jest gęste, kremowe i posiada w sobie cały szereg zapachów, smaków i konsystencji. Od aromatu cynamonu i piernika, przez zapach pomarańczy, słodycz bananów aż po lekko chrupiące kawałeczki migdałów i orzeźwiające akcenty z granata. Cały sęk tkwi właśnie w dojrzałych bananach. Dużo razy robiłem ten koktajl na rożnych spotkaniach. Każdy kto go spróbował, wymieniając w ciemno składniki wspominał o miodzie albo cukrze. Nic bardziej mylnego! 



SKŁADNIKI NA 1 PORCJĘ: 

- 1.5 dojrzałego banana
- 2 łyżki prażonych migdałów 
- 1 płaska łyżka mieszanki siemienia lnianego, kakao i lucumy
- 1 płaska łyżeczka przyprawy do piernika
- sok i skórka z 1 pomarańczy
- szczypta soli
- ~150ml mleka migdałowego 

dodatkowo:
- mała garstka granulek granatu

Zasada tworzenia tego smoothie jest bardzo prosta i zapewne ją doskonale znasz. Do kielicha blendera przełóż po prostu porozdzielanego na większe fragmenty banana, wsyp uprażone wcześniej migdały, mieszankę lnu z kakao i lucumą, przyprawę do piernika, sól, dodaj otartą skórkę z pomarańczy, wciśnij jej sok i na końcu wlej mleko migdałowe. Wszystko zmiksuj na kremowe smoothie. Jeżeli będzie zbyt gęste to dodaj odrobinę mleka, jeżeli zbyt rzadkie to dorzuć do środka więcej banana. Gotowy napój przelej do wysokiej szklanki, posyp z wierzchu odrobiną granulek granatu i kilkoma prażonymi migdałami, wbij słomki i delektuj się jego wspaniałym, świątecznym smakiem z malutkimi kawałeczkami chrupiących migdałów w środku. Powiem Ci, że to wciąga. Pijesz, przegryzasz, chrupiesz, pijesz, przegryzasz... i duża szklanka nagle robi się pusta!

SMACZNEGO! 

wtorek, 24 listopada 2015

SAŁATKA Z BURAKAMI, ŚLIWKAMI, ORZECHAMI LASKOWYMI, NORI i DRESSINGIEM Z KAKAO

Brzmi conajmniej dziwnie? I o to chodzi! Dobrze, że smakuje świetnie. 
Zawsze lubiłem eksperymenty w kuchni i zawsze bardzo mnie cieszą te udane. Ten zalicza się właśnie do takich, bo połączenie chrupiących buraczków ze słodkimi śliwkami i lekko gorzkim, kakaowym dressingiem to coś co potrafi uzależnić. A jeżeli lubisz oryginalne smaki to ta sałatka jest właśnie dla Ciebie.



SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:

- 1 mała sałata rzymska
- garść szpinaku sałatkowego
- garść rukoli
- 6 słodkich śliwki
- 2 średniej wielkości buraki
- 2 arkusze alg nori
- garść orzechów laskowych

kakaowy dressing:

- 4 dojrzałe, słodkie śliwki
- 1 łyżka miodu
- sok z 1/2 cytryny
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 płaska łyżeczka kakao 
- 1 ząbek czosnku
- sól morska
- olej rzepakowy


Sałatę rzymską dobrze opłucz, wysusz, pokrój wzdłuż na cienkie paski i przełóż do dużej miski. Szpinak i rukolę również opłucz i osusz i dodaj do miski z sałatą. Buraki obierz i pokrój na krajalnicy na cieniutki półplasterki. Śliwki pokrój w ćwiartki. Wszystko dodaj do miski z sałatami i wkrusz do środka algi nori. 
Teraz do kielicha ręcznego blendera wrzuć pokrojone w grubą kostkę śliwki, wsyp kakao, dodaj miód, ocet balsamiczny, sok z cytryny i posiekany z grubsza ząbek czosnku. Zacznij wszystko miksować, stopniowo i powoli dolewając do środka olej rzepakowy. Powinien wyjść z tego kremowy i aksamitny dressing. W razie potrzeby rozrzedź go odrobiną wody a następnie dopraw do smaku solą. 
Teraz wlej jego część do miski z sałatami, burakami, nori i buraczkami i dokładnie wszystko wymieszaj. Przełóż do misek, polej jeszcze odrobiną sosu i posyp z wierzchu uprażonymi na suchej patelni i posiekanymi z grubsza orzechami laskowymi.

SMACZNEGO!

WANILIOWE PANKEJKI Z MALINAMI i KOKOSOWYM TWAROŻKIEM CHIA

Ostatnio firma Diet-Food.pl wprowadziła do swojej oferty sporo nowości. A jak wiecie (a może i nie) jestem w tej firmie Ambasadorem Smaku i osobą odpowiedzialną za tworzenie smakowitych przepisów z wykorzystaniem tych produktów. Podpowiadam Wam co pysznego możecie zrobić przy użyciu jęczmienia, spiruliny, wody kokosowej czy innych SUPERFOOD'ów. 
Dzisiaj przyjrzałem się bliżej wodzie kokosowej w proszku. Brzmi zaskakująco, ale to super ułatwienie dla osób aktywnych. Naprościej wsypać jej łyżeczkę do wody, wymieszać i cieszyć się naturalnym izotonikiem gdziekolwiek jesteśmy. Ja jednak dosypałem ją do twarożku razem z nasionami chia przez co uzyskałem bardzo smaczny, kokosowy smak. Idealne dopełnienie do pankejków i polewy z malin. 




SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:

- 1 kubek mąki pszennej - 1 kubek mleka (ja użyłem ryżowego)
- 2 jajka
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- szczypta soli
- 1/4 stopionego masła
- 1/2 szklanki cukru kokosowego (polecam firmy Diet-Food.pl)

kokosowy twarożek z chia:
- 100g półtłustego białego sera
- 2 łyżki gęstego jogurtu
- 1 łyżka wody kokosowej w proszku (polecam firmy Diet-Food.pl)
- 1 łyżka nasion chia (polecam firmy Diet-Food.pl)
- 1 płaska łyżka cukru kokosowego (polecam firmy Diet-Food.pl)

dodatkowo:
- garść malin



W dużej misce wymieszaj ze sobą mąkę z cukrem waniliowym, cukrem kokosowym, solą i proszkiem do pieczenia. Następnie wbij do środka jajka, wlej stopione masło i mleko. Zacznij wszystko miksować lub wyrabiać ręcznie. Ciasto powinno być gęstsze niż zwykłe, naleśnikowe. Teraz rozgrzej patelnię, przetrzyj ją odrobiną oleju i wylewaj masę łyżką. Ja zazwyczaj formuję owalne placki z 1.5 łyżki ciasta i powoli pozwalam im rosnąć. Smaż około 1 minutę po każdej stronie.
W małej miseczce wymieszaj pokruszony biały ser z jogurtem, łyżką wody kokosowej, nasionamy chia i cukrem kokosowym. Zrób to dokładnie, aby twarożek był gładki. Maliny rozgnieć widelcem. Ja użyłem mrożonych, które kupiłem jeszcze w Sierpniu. Teraz wyłóż pankejki na talerz i na zmianę smaruj każdego malinami i twarożkiem. Smakowitą wieżyczkę polej porcją malin i twarożku i podawaj!

SMACZNEGO! 

niedziela, 22 listopada 2015

DOMOWE PŁATKI DO MLEKA "PASZKOminis"

Ostatnimi dniami ogarnęło mnie prawdziwe szaleństwo na tworzenie własnych płatków do mleka. Uwielbiam to! 
Dzisiaj mam dla Was przepis na własnoręcznie robione płatki cynamonowe. Są świetne. Lekkie, pachnące cynamonem i... ZDROWE! Z mieszanki mąki ryżowej i orkiszowej. Z cukrem kokosowym lub brązowym. Czy może być lepsza wersja? 



SKŁADNIKI NA SPORY ZAPAS: 

- 150g mąki ryżowej 
- 100g mąki orkiszowej 
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia 
- 1 czubata łyżeczka cynamonu 
- 1 opakowanie cukru waniliowego 
- 100g cukru kokosowego/brązowego lub miodu 
- szczypta soli 
- ~7 łyżek wody 

Składniki wymieszaj na gładką kulkę ciasta (będzie miękka, ostrzegam). Następnie posyp ją dość sporą ilością mąki i cienko rozwałkuj. Placek pokrój teraz na długie paski a każdy pasek na kwadraciki. Następnie połóż je na płaskiej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posyp jeszcze odrobiną cynamonu (i jeżeli chcesz też cukru) i wstaw do nagrzanego do 200C piekarnika na ~4-5min. Powinny ładnie się przyrumienić. PAMIĘTAJ JEDNAK ABY NIE PIEC ICH ZBYT DŁUGO. 

Jedz z mlekiem, jogurtem, chrup same...


SMACZNEGO!

POMARAŃCZOWE MUFFINY Z GRUSZKĄ, DOMOWYM MARCEPANEM i MIGDAŁAMI

Nie wiem co się ze mną dzieje, bo tak jak kiedyś nie cierpiałem wszelkiego rodzaju słodyczy z marcepanem - "marcepanowych kartofelków" itd. tak teraz szaleję za tą słodkością. W każde święta nałogowo robię naprawdę dużą jego porcję i cieszę się nim pod różnymi postaciami. Dzisiaj dodałem go do muffinów. Są obłędne! Pachną świętami i dzięki dodatkowi zmiksowanych gruszek są soczyste i wilgotne w środku. Takie właśnie powinny być muffiny.


SKŁADNIKI NA 12 BABECZEK:

- 350g mąki pszennej
- szczypta soli
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 kostki stopionego masła
- 2 jajka z wolnego wybiegu
- 2 duże, dojrzałe i słodkie gruszki
- skórka otarta z 2 pomarańczy
- 80g brązowego cukru
- domowy marcepan

domowy marcepan:
- 250g blanszowanych migdałów
- 150g cukru
- 100ml wody
- 150g cukru pudru
- aromat migdałowy

dodatkowo:
- garść siekanych migdałów

 





Przygotowania zacznij od zrobienia marcepanu. Oczywiście możesz pójść na łatwiznę i kupić już gotowy, ale uważam, że ten domowy nie ma sobie równych. W tym celu w garnuszku zagotuj wodę z cukrem i powoli gotuj aż powstanie gęsty syrop. Powinien bardzo leniwie spływać po łyżce a w momencie zetknięcia z zimną wodą zastygać, ale pozostawać ciągle miękkim. W robocie kuchennym rozdrobnij na proszek migdały z cukrem pudrem i dolej do nich lekko przestudzony syrop oraz aromat. Jeżeli masa będzie zbyt rzadka - dosyp cukru pudru. Jeżeli zbyt sucha - dolej odrobinę wody. Powinno udać Ci się uformować z niej nieklejącą się kulkę. Następnie zawiń ją w folię i przechowuj w lodówce.
Teraz zmiksuj gruszki i przelej je do dużej miski. Dodaj do nich wszystkie suche składniki na muffiny, stopione masło, jajka i otartą skórkę z pomarańczy. Dokładnie wymieszaj. Masa powinna być gęsta i mieć konstystencję ciasta na pancake'sy. Może się jednak zdarzyć, że gruszki nie dadzą z siebie wystarczająco dużo wody - w takim wypadku dolej do ciasta odrobinę mleka (roślinnego lub zwykłego). Następnie formę do muffinków wyłóż papilotkami i do każdej wlej po łyżce masy. Dodaj małą kulkę marcepanu i przykryj kolejną łyżką ciasta. Na wierzch pokrusz jeszcze troszkę marcepanu i posyp siekanymi migdałami. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 200C i piecz przez 15min aż muffiny wyrosną i apetycznie się zarumienią.

SMACZNEGO!

ORKISZOWO-ARACHIDOWE MUFFINY Z MASŁEM ORZECHOWYM, CYNAMONEM i RODZYNKAMI

Chyba każdy z nas czuje już atmosferę nadchodzących świąt... To chyba po części ze względu na to, że od początku Listopada we wszystkich sklepach można kupić już świąteczne dekoracje. Dzisiaj mam dla Was przepis na podwójnie maślano orzechowe babeczki. Świąteczne. Z cynamonem i rodzynkami. Wypełnione w środku masłem orzechowym. Z kolejną jego porcją na wierzchu. 


SKŁADNIKI NA 12 BABECZEK:

- 150g mąki orkiszowej
- 200g mąki pszennej
- 200ml mleka owsianego/sojowego lub zwykłego
- szczypta soli
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1/2 kostki stopionego masła
- 2 jajka z wolnego wybiegu
- 1 czubata łyżeczka cynamonu
- 200g brązowego cukru lub cukru kokosowego (polecam firmy Diet-Food.pl)
- spora garść rodzynek

dodatkowo:

- prawdziwe masło orzechowe
- garść niesolonych orzeszków ziemnych



Wszystkie składniki, pomijając orzeszki i masło orzechowe, dokładnie wymieszaj w robocie kuchennym lub ręcznie. Ta druga opcja sprawdzi się, jeżeli planujesz poćwiczyć sobie przy okazji przedramię. Ciasto powinno być gęste, o konsystencji tego na pancake'sy. Następnie formę do muffinów wyłóż papilotkami i do każdej przełóż po płaskiej łyżce masy. Teraz nałóż na nią łyżeczkę masła orzechowego, posyp kilkoma orzeszkami i przykryj kolejną łyżką ciasta. Na wierzch dodaj jeszcze łyżeczkę masła orzechowego i wstaw do nagrzanego do 200C piekarnika. Piecz przez 15 minut, aż muffinki pięknie wyrosną i apetycznie się zarumienią.

SMACZNEGO!

sobota, 21 listopada 2015

TAJSKIE WRAPY Z PIKANTNYM TOFU, SOSEM ARACHIDOWYM i MANGO

Kuchnia wegetariańko-wegańska ostatnio coraz śmielej do mnie przemawia. Kiedyś straszliwie broniłem się przed tego typu odżywianiem. Wrapy w tym wydaniu są rewelacyjne. Pikantne tofu, orzeszkowy sos, słodkie mango, chrupiące warzywa... Nie mam pytań! 


SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:

wrapy:

- 2x pełnoziarniste tortille

pikantne tofu:
- 1x opakowanie naturalnego tofu
- 1x mała papryczka chili 
- 3x łyżki jasnego sosu sojowego 
- 2x łyżki oleju sezamowego 
- 1cm kawałek świeżego imbiru

sos arachidowy:
- 500g niesolonych orzeszków ziemnych
- sok z 1/2x limonki
- 1x łyżka brązowego cukru
- 2x łyżki jasnego sosu sojowego
- 1x łyżka sosu hoisin 
- 1x ząbek czosnku 

chrupiąca sałatka:
- 1/4x czerwonej kapusty
- 1x spora marchewka
- 1x dojrzałe mango
- garść listków kolendry
- 1/2x czerwonej papryki
- 1/2x żółtej papryki
- 1x zielony ogórek 
- garść miksu sałat

Przygotowania zacznij od zamarynowania tofu. W tym celu pokrój je na dość grube półplasterki i przełóż do miski. Zalej sosem sojowym i olejem sezamowym oraz na drobnej tarce zetrzyj do środka papryczkę chili i imbir. Wstaw do lodówki przynajmniej na 30-45min. 
W tym czasie zajmij się robieniem orzeszkowego sosu. Orzeszki ziemne lekko podpraż na suchej patelni i przełóż do robota kuchennego. Zacznij miksować aż powstanie z nich domowe masło orzechowe. Chwilkę to potrwa więc uzbrój się w cierpliwość. Kiedy zrobisz już masło dodaj do niego sok z limonki, przeciśnięty przez praskę czosnek, sos sojowy, śliwkowy sos hoisin i cukier. Ponownie wszystko zmiksuj, aby składniki dobrze się ze sobą wymieszały. Przełóż sos do miseczki i odstaw na bok. 
Teraz posiekaj w słupki wszystkie warzywa i obrane ze skórki mango. 
Podgrzane placki posmaruj arachidowym sosem, rozłóż na nich chrupiącą sałatkę, marynowane tofu i posyp z wierzchu listkami kolendry. Zawiń wszystko i ponownie podgrzej. Najlepiej użyć w tym celu zgrzewacza do kanapek. Przekrój na pół i podawaj z dodatkową porcją sosu i sałatki. 

SMACZNEGO! 

BOCZNIAKI PO AZJATYCKU

Lubię kuchnię azjatycką. Wszelkiego rodzaju dania z dodatkiem oleju sezamowego, sosu sojowego, imbiru, czosnku... Dla mnie to prawdziwa rewelacja. Do tego jaśminowy ryż albo makaron i mógłbym tak jeść prawie, że codziennie. Dzisiaj chciałbym pokazać Ci sposób na boczniaki w azjatyckim stylu. Jakby nie było to dość rzadko spotykany produkt, który w tej wersji jest na prawdę bardzo smaczny. Konsystencją przypomina dobrze uduszone mięso a z takimi dodatkami staje się idealnym jego substytutem. 

SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:

boczniaki:
- 300g boczniaków
- sok z 1 pomarańczy
- 4 łyżki sosu tamari 
- 1.5 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 1.5 łyżki syropu klonowego lub płynnego miodu 
- 1 opakowanie suszonej cebuli (opcjonalnie)
- spora garść orzechów nerkowca
- 2 łyżki nasion sezamu
- olej rzepakowy

tajska sałatka:
- 1 dojrzałe mango
- 1 zielony ogórek
- 2 marchewki 
- 2cm kawałek świeżego imbiru
- 1/2 zielonej papryki
- 1/2 czerwonej papryki
- 1/2 żółtej papryki
- 2 łyżki octu ryżowego
- sok z 1/2 limonki
- 2 łyżki oleju sezamowego
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 3 łyżki sosu tamari


Zacznij od zamarynowania boczniaków. Żeby to zrobić, większe sztuki przekrój na pół a mniejsze zostaw w całości i przełóż do sporej miski. Zalej je teraz sosem tamari, ciemnym sosem sojowym, sokiem z pomarańczy oraz syropem klonowym lub miodem. Odstaw w chłodne miejsce przynajmniej na 1h. Po tym czasie na dużej patelni rozgrzej kilka łyżek oleju rzepakowego i wrzuć na nią boczniaki. Dodaj orzechy nerkowca oraz sezam i wszystko dość intensywnie podsmażaj często mieszając. Po około 5min dolej na patelnię marynatę, w której moczyły się grzyby i wlej jeszcze odrobinkę miodu. Pozwól wszystkiemu lekko się skarmelizować i zgęstnieć. 
Teraz przygotuj sałatkę. W tym celu pokrój wszystkie warzywa i mango za pomocą obieraczki do warzyw lub specjalnej krajalnicy. Zrób z nich po prostu długie wstążki. Przełóż je do miski i polej olejem sezamowym, olejem rzepakowym, sokiem z limonki, octem ryżowym, sosem tamari oraz posiekaj drobno imbir. Wszystko dokładnie wymieszaj i dodaj do środka większą część usmażonych boczniaków. Przemieszaj raz jeszcze i wyłóż do misek. Teraz na wierzch połóż resztę boczniaków, każdą porcję polej smakowitym i gęstym sosem z patelni, posyp odrobiną sezamu i orzechów nerkowca oraz świeżą kolendrą. Pałeczki w dłoń i do dzieła! Możesz podać w wersji light - jako wspaniałą sałatkę albo obok jaśminowego ryżu.

SMACZNEGO!

piątek, 20 listopada 2015

WEGAŃSKIE BROWNIE Z GRUBĄ KARDAMONOWĄ SOLĄ

Przepadłem... Do końca! Ten deser od dzisiaj będzie chyba należał do jednego z moich ulubionych, czekoladowych grzechów. Wegańskie, lekko ciągnące w środku brownie. Intesywnie czekoladowe - takie jakie być powinno! 



SKŁADNIKI NA 6-8 PORCJI:

brownie:

- 5x łyżek nasion chia (polecam firmy Diet-Food.pl)
- 25/30x łyżek wody
- 3x łyżki surowego kakao
- 200g gorzkiej czekolady z surowego kakao
- 200g oleju kokosowego
- 80g migdałów
- 150g orzechów włoskich
- szczypta soli
- 65g syropu klonowego
- 80g płynnego miodu wielokwiatowego

gruba kardamonowa sól:
- garstka grubej soli morskiej lub grubej soli himalajskiej
- 1 łyżka nasion kardamonu
 




Pierkarnik nagrzej do 160C.
W robocie kuchennym rozdrobnij migdały i orzechy. Powinna powstać z nich trochę grubsza mąka.
Przesyp ją do miski. Do dużej miski wsyp nasiona chia i zalej wodą. Odstaw na bok i pozwól im nasiąknąć i puścić z siebie kleistą zawiesinę. Następnie przełóż je do robota kuchennego i ubij z dodatkiem kakao, syropu klonowego i miodu. Rób to mniej więcej przez minutę.
Nad garnkiem z gotującą się wodą ustaw miskę i wsyp do niej pokruszoną czekoladę i szczyptę soli. Dodaj olej kokosowy i powoli, często mieszając rozpuść wszystko na jednolitą, gęstą masę. Teraz przelej ją ostrożnie do wciąż ubijającej się masy z chia i wsyp rozdrobnione orzechy. Wszystko dokładnie wymieszaj i przelej na wyłożoną papierem do pieczenia foremkę. Kardamon obierz z łupinek i utłucz w moździerzu. Następnie wymieszaj z grubą solą morską lub solą himalajską i posyp nią ciasto z wierzchu. Wstaw do piekarnika i piecz przez około 30min. Po tym czasie wyjmij z pieca i pozwól Twojemu ciastu ostygnąć. Przed krojeniem włóż jeszcze na 1.5h do lodówki, żeby czekolada zastygła. W środku jednak wciąż będzie lekko ciągnące i wilgotne. Koniecznie podawaj z filiżanką herbaty. 

SMACZNEGO!

DOMOWE PŁATKI DO MLEKA "PASZKOPIC"

Uwielbiam płatki do mleka. Nie wiem jak Wy, ale ja kiedyś zajadałem się nimi do granic możliwości. Wszystko trwało dopóki nie poznałem dokładnego składu tego wyrobu. Wtedy naprawdę się przeraziłem, zdając sobie sprawę z tego co jem. Niedawno postanowiłem zrobić je samemu i powiem Wam, że to była jedna z lepszych decyzji ostatnich dni. Spróbujcie moich "PASZKOPIC'ów" - są rewelacyjne!









SKŁADNIKI NA SPORY ZAPAS:

- 150g mąki ryżowej
- 100g mąki orkiszowej
- szczypta soli
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 100g brązowego cukru/cukru kokosowego
- 1 płaska łyżeczka cynamonu
- 1 płaska łyżka kakao
- ~7 łyżek wody




Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj. Powinna z nich wyjść gładka i miękka kulka ciasta. Następnie formuj z niej cienkie kiełbaski i krój je na malutkie kawałki. Każdy kawałeczek delikatnie spłaszcz od góry nożem. Wyłóż je ostrożnie na płaską blaszkę z papierem do pieczenia i wstaw do nagrzanego do 200C piekarnika. Piecz około 8min do momentu aż apetycznie się zarumienią. Pamiętaj aby nie piec ich zbyt długo, bo łatwo mogą się przypalić. Wyjmij z piekarnika, ostudź i jedz. Z mlekiem, jogurtem lub same jako rodzaj malutkich ciasteczek. 

SMACZNEGO!

TOSTY Z PIECZONĄ DYNIĄ, POMIDORAMI i KOZIM TWAROGIEM

Przeważnie nie jem nabiału, ale raz na jakiś czas zdarza mi się zjeść dobry, prawdziwy wiejski twaróg albo kozi ser. Dzisiaj na bazarku namówiła mnie na niego Pani Tamara - znajoma sprzedawczyni z bazarku, który mam niedaleko domu. W planach miałem sernik z jego dodatkiem (jedliście kiedyś taki? Jest rewelacyjny!) Ale zrobiłem tosty. Takie na wypasie. Z pieczoną, pikantną dynią z czarnuszką, pieczonymi pomidorami i tymże właśnie kozim twarogiem. Były świetne!



SKŁADNIKI NA 2 TOSTY:

- 4 kromki dobrego pieczywa tostowego (ja użyłem pełnoziarnistego)
- 2 plastry koziego twarogu
- 1 łyżka masła
- kilka kawałków pieczonej dyni
- kilka pieczonych pomidorów

pieczona dynia:
- 1/2 dyni hokkaido
- oliwa z oliwek
- sól morska
- świeżo mielony, czarny pieprz
- 1.5 łyżki czarnuszki
- 1 łyżeczka pieprzu cayenne

pieczone pomidory:
- 1.5kg pomidorów
- oliwa z oliwek
- sól morska
- świeżo mielony, czarny pieprz
- 2 łyżki cukru pudru






Pomidory pokrój w ćwiartki i przełóż na dużą blachę. Teraz posyp je solą, pieprzem, cukrem pudrem i polej solidną ilością oliwy. Ja zawsze dolewam jej troszkę więcej, bo uwielbiam przelać ją sobie później do małej buteleczki i cieszyć się jej wspaniałym, pomidorowym smakiem. Jest idealna do świeżego pieczywa czy sałatek! Dokładnie je wymieszaj i wstaw do piekarnika nagrzanego do 200C na około 45 minut. Powinny apetycznie się przypiec i skarmelizować. Dynię pokrój na plastry 1cm grubości. Przełóż ją na blachę, polej dość sporą ilością oliwy, posyp pieprzem, solą, czarnuszką i pieprzem cayenne. Dokładnie wymieszaj i wstaw do nagrzanego do 200C piekarnika na około 30min.
Kiedy Twoje warzywa będą już upieczone czas na składanie tostów! W tym celu weź 4 kromki dobrego pieczywa tostowego. Na dwa z nich wyłóż kilka kawałków pieczonej dyni i kilka pomidorów. Na kolejne dwa pokrusz kozi twaróg. Złóż kromki i każdą z nich posmaruj z wierzchu warstwą masła. Dzięki temu pięknie przypieką się z góry i będą apetycznie złociste. Włóż tosty do opiekacza i opiekaj na złoto i chrupiąco. Po tym czasie przekrój każdego tosta na skos i podawaj! Są pyszne. Słodka dynia, skarmelizowane pomidory i ten charakterystyczny twaróg...

​SMACZNEGO! 

czwartek, 19 listopada 2015

BŁYSKAWICZNA OWSIANKA Z CIEPŁYMI MALINAMI i MARAKUJĄ

Uwielbiam takie poranki. I chociaż bardziej przemawiają do mnie raczej śniadania na słono to od czasu do czasu bardzo chętnie sięgam po taki rodzaj rozpoczęcia dnia. Kiedyś mieszałem płatki owsiane z jogurtem lub mlekiem, ale od kiedy odstawiłem produkty mleczne ze względu na nietolerancję białek mlecznych po prostu mieszam je z wodą i sokiem z cytryny. W smaku prawie niczym nie odbiegają od tych z jogurtem, bo też są lekko kwaskowe a mają dodatkowo tę zaletę, że nie są dla mnie inwazyjne! 


 
SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:

owsianka:
- 120g byłskawicznych płatków owsianych (polecam od firmy "Elovena")
- woda
- sok z 1 cytryny
- 4 łyżki wiórków kokosowych
- 4 łyżki syropu klonowego

ciepłe maliny:
- 300g malin
- 100g jagód

dodatkowo:
- 2 marakuje
- 2 łyżki dobrego masła z orzechów nerkowca
- kilka orzechów nerkowca
- syrop klonowy 





To błyskawiczna owsianka. Do zrobienia dosłownie w 10 minut, dlatego sprawdza się idealnie w momencie kiedy brak nam czasu na długie gotowanie normalnych płatków owsianych. Do dużej miski wsyp błyskawiczne płatki owsiane, wciśnij do nich sok z cytryny, wsyp wiórki kokosowe, dolej syrop klonowy i wodę. Dokładnej ilości wody nie podam, bo zawsze dolewam jej na oko. Dodaję tylę, żeby owsianka uzyskała zadowalającą mnie, kremową konsystencję.
Do garnka wsyp teraz maliny i jagody i rozgnieć je lekko widelcem. Podgrzej aż zaczną lekko bulgotać i zdejmij garnek z ognia. Uważaj aby się nie przypaliły. Kremową owsiankę przełóż do mniejszych misek i polej z wierzchu malinowo-jagodowym sosem. Obok wyłóż miąższ ze środka marakui i łyżkę masła z orzechów nerkowca. Posyp jeszcze orzechami i podawaj! Ciesz się tym bogactwem konsystencji i smaków! Mieszaj, chrup i podziwiaj kolory. Możesz polać jeszcze odrobiną syropu klonowego. Według mnie super kontrast tworzy lekko schłodzona owsianka z ciepłymi malinami... I ta egzotyczna marakuja!

SMACZNEGO!

ORECCHIETTE Z POMIDORAMI, SARDYNKAMI i RODZYNKAMI

Nie wiem jak Wy, ale ja jestem ogromnym fanem makaronów... Mam czasami taki moment w swoim życiu, że przez cały tydzień, dzień w dzień, mogę objadać się różnego rodzaju "kluchami". Bawić się różnymi odmianami, sosami, łączyć je z ciekawymi składnikami. Pamiętam, że jako małe dziecko w sumie najbardziej lubiłem... Wyjadać po obiedzie makaron, który był ugotowany w nadmiarze. Bez żadnego sosu, bez niczego. Po prostu sam ze sobą.




SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:

- 180g dobrego makaronu orecchiette
- 2 duże, dojrzałe pomidory
- 1 puszka sardynek w oliwie
- garść rodzynek królewskich
- garść pestek dyni
- 2 ząbki czosnku
- sól morska
- świeżo mielony, czarny pieprz
- 1 kopiasta łyżka masła 
- 1 łyżka gęstego octu balsamicznego
- oliwa z oliwek

dodatkowo:
- garść siekanej natki pietruszki





Makaron wsyp do gotującej się, dobrze osolonej wody i ugotuj al'dente według instrukcji podanej na opakowaniu. W czasie kiedy makaron się gotuje przygotuj sos. To szybkie do zrobienia danie - za co bardzo je lubię. Pomidory sparz we wrzątku i obierz ze skórki. Pokrój je w grubą kostkę i przełóż do miski.
Na patelnię wlej dość sporo oliwy i jeszcze na zimną wrzuć posiekany drobno czosnek. Podmsażaj powoli aby wydobyć z niego aromat i słodycz, które przenikną na patelnię. Po około minucie wsyp pestki dyni i razem chwilę podpraż. Teraz dodaj do środka odsączone z oliwy sardynki, wymieszaj wszystko i razem podsmaż przez mniej więcej 2 minuty. Następnie dorzuć na patelnię pokrojone i obrane wcześniej pomidory i rodzynki, dopraw do smaku solą i łyżką gęstego octu balsamicznego. Całość dobrze wymieszaj i odrobinę zredukuj. Kiedy makaron będzie już al'dente odcedź go, ale zostaw trochę wody spod jego gotowania. Dosłownie 1/4 szklanki - to w niej właśnie jest cały smak i charakter dobrego dania z makaronu. Wsyp orecchiette na patelnię z gęstym sosem, dolej wodę spod gotowania i dodaj łyżkę masła. Zamieszaj i podgrzej aby powstał kremowy sos, zaciągnięty masłem. Dopraw do smaku solą, przełóż do misek i posyp siekaną natką pietruszki. Podawaj z kieliszkiem białego wina.

SMACZNEGO! 

SPAGHETTI Z CZARNEJ SOI

Pamiętam moje pozytywne zaskoczenie kiedy otworzyłem przesyłkę od kuriera z tym właśnie makaronem. WOW! Pewnie spaghetti barwione atramentem kałamarnicy, pomyślałem. Ale nie... To jest spaghetti z czarnej odmiany soi. Oryginalny w smaku z dużą zawartością białka, po prostu idealny dla wegan i wegetarian. Przepis jest tak prosty, że przygotować je może nawet Twoje dziecko! 



PRZEPIS NA 2 PORCJE:

- 1 opakowanie spaghetti z czarnej soi (polecam od firmy "Diet-Food.pl")
- oliwa z oliwek
- 2 dojrzałe pomidory
- 2 ząbki czosnku
- garść świeżej bazylii
- sól morska
- mała garść pestek dyni
- odrobina soku z cytryny

dodatkowo:
- 2 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych
(opcjonalnie)
 










Przepis ten jest w zasadzie tak prosty, że aż dziwnie rospisywać tutaj szczegółowe instrukcje. Zaskoczeniem będzie jednak smak tego rewelacyjnego moim zdaniem makaronu. Lekko słodki o ciekawej strukturze.
A więc w dużym garnku zagotuj osoloną wodę i wrzuć do niej makaron. Gotuj zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu. W tym czasie pokrój pomidory w drobną kostkę, a bazylię z grubsza porwij. Pestki dyni delikatnie podpraż na suchej patelnii i przesyp do miseczki. Teraz już możesz składać wszystko w jedno danie. Makaron odlej i jeszcze gorący przełóż z powrotem do garnka. Polej dość sporą ilością oliwy, wciśnij odrobinę soku z cytryny, wciśnij czosnek, dodaj świeże pomidory, większość pestek dyni i bazylii. Wymieszaj wszystko i przełóż do misek. Posyp jeszcze z wierzchu pozostałymi pestkami dyni i lisktami bazylii. Według uznania możesz również posypać wszystko płatkami drożdżowymi, które mają przyjemny, lekko piwny i serowy smak. Przypominają trochę parmezan. Podawaj i nawijaj na widelec!

SMACZNEGO! 

MOCNO ŚMIETANKOWY SERNIK BRULEE Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ i MANDARYNKAMI

Sernik należy chyba do moich ulubionych ciast. Niestety. Niestety, bo od dzieciństwa nienajlepiej toleruję białka mleczne, ale od czasu do czasu po prostu nie potrafię odmówić sobie tego ciasta. Uwielbiam go chyba pod każdą postacią - a już napewno pod taką. W mocno śmietankowej wersji, z mandarynkami, cynamonowym kruchym spodem i chrupiącą warstewką rozpuszczonego cukru na wierzchu. Rewelacja! I poza upieczeniem spodu, reszta robi się w lodówce. Uwielbiam go. 


SKŁADNIKI NA CIASTO O ŚREDNICY 20cm:

cynamonowy spód:
- 125g miękkiego masła
- 100g mąki orkiszowej
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli

masa serowa:
- 325g śmietankowego serka (np. Philadelphia)
- 250g mascarpone
- 200ml śmietanki 30%
- 300g białej czekolady

dodatkowo:
- brązowy cukier
- 3 mandarynki








Masło zagnieć z mąką, solą i cynamonem na dość miękkie ciasto. To będzie tzw. pâte sablée - czyli mocno kruche ciasto. Ja w tym wypadku nie dodaję do niego ani jajek ani cukru. Jajek dlatego, aby zachowało ono spekatkularną kruchość a cukru, aby zrównoważyć słodycz serowej masy i chrupiącej, cukrowej skorupki. Następnie cienko wyklej nim wyłożoną papierem do pieczenia formę do ciast i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180C na 12-15min. Spód powinien ładnie się zarumienić.
W tym czasie w dużej misce ustawionej nad garnkiem z gotującą się wodą rozpuść białą czekoladę a następnie dodaj do niej śmietankę, mascarpone i śmietankowy serek. Dokładnie wymieszaj wszystko trzepaczką lub za pomocą robota kuchennego i wylej jednolitą i gładką masę na podpieczony wcześniej spód. Sernik wstaw do lodówki przynajmniej na 4h. Ja zostawiam go tam na całą noc - wtedy pięknie zastyga. Następnie ułóż na jego wierzchu pokrojone w cienkie plasterki mandarynki, posyp go dość sporą ilością brązowego cukru i ostrożnie przypal wszystko palnikiem aby cukier ropuścił się i stworzył na powierzchni ciasta złotą i chrupiącą skorupkę. Wstaw ponownie do lodówki na 1.5h i podawaj.

SMACZNEGO!

SAŁATA RZYMSKA Z NORI, RZEPĄ i MELONEM

Dzisiaj rano wstałem z myślą, że trochę japońskiego w mojej kuchni nigdy nie zaszkodzi... Szczególnie pod postacią takiej sałatki, bo śniły mi się pięknie żółte melony. Kuchnia japońska jest zdrowa, lekko strawna i bardzo smaczna, także nie żałujmy jej sobie!



SKŁADNIKI NA 2-3 PORCJE:

sałatka:

- 2x małe sałaty rzymskie
- garść rukoli
- 1x dojrzałe awokado (najlepiej odmiany hass)
- 1x podłużna, biała rzepa
- 2x młode marchewki
- 2x arkusze alg nori
- 1/2x dojrzałego, żółtego melona
- spora garść prażonych, niesolonych orzeszków ziemnych
- garść listków kolendry

dressing:
- sok z 1x pomarańczy
- sok z 1/2x cytryny
- sól morska
- 1/2x łyżeczki wasabi
- delikatna oliwa z oliwek 





Sałaty pokrój na 1cm paski, dobrze opłucz i wysucz. Przełóż do dużej miski i wrzuć do niej garść rukoli. Teraz za pomocą obieraczki do ziemniaków pokrój marchewki w podłużne wstążki. Rzepę obierz i pokrój w cieniutkie plasterki. Algi nori pokrusz na większe fragmenty a awokado obierz ze skórki i pokrój w grubą kostkę. Wszystkie składniki dodaj do sałat i wrzuć do środka również podprażone, ale niesolone orzeszki ziemne i większość listków kolendry.
W małej miseczce wymieszaj sok z pomarańczy, sok z cytryny, wasabi i oliwę. Powinien z tego powstać dość gęsty dressing o wyraźnym, słodko-kwaśnym smaku z wyczuwalną nutką pikantnego wasabi. Dopraw do smaku solą, polej nim sałaty i delikatnie wymieszaj. Przełóż sałatkę do misek i posyp z wierzchu jeszcze pozostałą kolendrą. Podawaj samą w sobie lub do grillowanej białej ryby lub dużego talerza sashimi.

SMACZNEGO! 

środa, 18 listopada 2015

ZASMAŻANY AMARANTUS Z JARMUŻEM, MIECHUNKĄ i JABŁKIEM

Nie wiem dlaczego tak rzadko sięgam po amarantus. Ma on dość specyficzny smak. Lekko orzechowy - można powiedzieć, że podobny do komosy ryżowej. Od zawsze kojarzyłem go trochę z "wegetariańskim" kawiorem, bo z wyglądu faktycznie trochę tak wygląda.
Przez swój smak fantastycznie łączy się z jesiennymi dodatkami - jarmuż, jabłka, dynia, gruszki, jadalne kasztany... Kombinować można na miliard sposobów!



SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:
- 150g ziarna amarantusa
- 2 słodko-kwaskowe jabłka (np. cortland)
- 200g jarmużu
- 3 ząbki czosnku
- spora garść pestek dyni
- spora garść suszonej miechunki
- 2 niewielkie, czerwone cebule
- 2 łyżki masła
- olej rzepakowy
- sól morska
- świeżo mielony, czarny pieprz 













Amarantus przesyp na sitko i opłucz. Następnie przesyp do garnka i zalej wodą w proporcji 2 części wody na 1 część amarantusa. Dodaj odrobinę soli i doprowadź do wrzenia. Po tym czasie zmniejsz płomień, przykryj garnek i gotuj powoli około 20 minut, aż amarantus wchłonie cały płyn i będzie miękki.
Kiedy amarantus się gotuje opłucz i pokrój jarmuż na większe fragmenty. Czosnek obierz, drobno posiekaj i wrzuć na patelnię z olejem rzepakowym. Podsmaż chwilę i dodaj jarmuż. Dopraw do smaku solą i pieprzem i smaż aż jarmuż zmięknie. Gotowy przełóż do miski a na patelnię wlej z powrotem odrobinę oleju. Wrzuć na nią obraną i pokrojoną w ćwiartki cebulę i powoli podsmażaj aż cebula się zeszkli i lekko skarmelizuje. Po około 5 minutach dodaj pestki dyni i wszystko smaż razem jeszcze przez 5-7 minut, często mieszając. Po tym czasie dodaj pokrojone w grubą kostkę jabłka, chwilkę podsmaż, dodaj ugotowany amarantus, usmażony wcześniej jarmuż, masło i suszone owoce miechunki. Zwiększ płomień i dobrze zamieszaj. Zrób z tego pewnego rodzaju "stir fry". Dopraw do smaku i podawaj!

​SMACZNEGO!